Lista aktualności Lista aktualności

Powrót

Podziękowanie za pomoc

Podziękowanie za pomoc

Zamarznięte jeziora mogą być niebezpieczne nie tylko dla ludzi – ryzyko załamania się lodu grożące utonięciem, ale także dla zwierząt. I nie tylko o utonięcie wskutek załamania tafli tu chodzi, ale o samą śliskość nawierzchni, zwłaszcza w warunkach odwilżowych, gdy już pokrywa ją warstewka wody. Wszystkie dzikie kopytne dobrze to wiedzą i omijają lodowe tafle jeśli tylko mogą. Zdarza się jednak, że zdesperowane rzeczywistym lub urojonym zagrożeniem wybierają zamarznięte akweny jako drogę ucieczki. Racice łosi, jeleni czy saren mają bardzo twarde, ale też bardzo gładkie krawędzie, które na lodowej tafli rozjeżdżają się na cztery świata strony i nie dają stabilnego podparcia. Zwierzę podejmuje kolejne próby wstawania, które za każdym razem kończą się upadkiem. W końcu wyczerpane daje za wygraną i leżąc na lodzie oczekuje na śmierć z wyziębienia lub atak drapieżnika, przed którym nie zdoła już uciec. Zdarza się też, zwłaszcza w przypadku cięższych osobników ( łoś, jeleń ), że dochodzi do nieodwracalnego uszkodzenia narządów ruchu.

Na szczęście nasz przypadek z sarną na jeziorze Białym miał happy end. Po pierwsze groźny fakt został zauważony przez spacerowiczkę i zgłoszony Służbie Leśnej Nadleśnictwa, a następnie  szybko zlokalizowany przez naszych pracowników. Wezwana na pomoc grupa ratownictwa lodowego z PSP w Augustowie, profesjonalnie , z zastosowaniem należytej asekuracji, podniosła sarnę niemal ze środka jeziora, i  przeniosła ją do brzegu. Tu okazało się, że zwierzę nie utraciło swoich zdolności ruchowych, bo uwolnione z objęć ratownika, ku radości świadków akcji, błyskawicznie oddaliło się w las.

Strażakom ratownikom z PSP w Augustowie i OSP Augustów-Lipowiec, oraz Pani, która pierwsza podniosła alarm, w imieniu własnym i ocalonej sarny serdecznie dziękujemy.

Darz Bór.