Lista aktualności
Powrót
Święta Kawalerii Polskiej- koń, szabla, honor
Święta Kawalerii Polskiej- koń, szabla, honor
fot. 1 1. Nadleśniczy Wojciech Szostak uroczyście powitał gości i wyjaśnił okoliczność spotkania – setną rocznicę bitwy pod Komarowem, datę której ustanowiono dniem Świeta Kawalerii Polskiej
fot.2 Moderator uroczystości dokonał prezentacji przybyłych ośrodków jeździeckich oraz przedstawił program- Marek Węgrzynowicz
fot. 4 Edukację kawaleryjską rozpoczęliśmy od pokazu podstawowego treningu z szablą – tzw. rębki
fot.3 Zaszczyt otwarcia pokazów przypadł najmłodszemu spośród współpracujących z Nadleśnictwem Augustów ośrodków jeździeckich z Lipowa k.Jamin
fot.5 Wybitny współczesny kawalerzysta, zwycięzca wielu konkursów militari, w regulaminowym umundurowaniu z roku 1920
fot.6 Artur Płoński, bo to on demonstrował brawurowe cięcia, jest członkiem współpracującej z Nadleśnictwem od lat Grupy Rekonstrukcji Historycznych Garnizonu Suwałki
fot.7 Przypomnienie kawaleryjskich koneksji nadleśniczych-Jan Ballogh, Antoni Puszet, Wincenty Szarkowski
fot.8 Moderator w mundurze leśnika powtórzył wyczyny poprzednika
fot.9 Po czym zakomunikował zebranym, że leśnik też potrafi
fot.10 Po ogłoszeniu konkursu władania szablą o MEMORIAŁ BARBARY BRONISŁAWY CZARNOWSKIEJ, amazonki kłusem i galopem ruszyły do punktu sędziowskiego
fot.11 Co prawda konie poruszały się stępem, ale szabla miała regulaminową wagę
fot.12 Z pewnością Pani Barbara – kadet pułku Jazdy Augustowskiej i trzecia Polka odznaczona Srebrnym Krzyżm Orderu Wojennego Virtuti Militari, byłaby dumna widząc takie naśladowniczki
fot. 12 a Amazonki, które nie posiadały własnych koni mogły skorzystać z uprzejmości siwego Bajkała, weterana wszelkiego rodzaju zawodów, konkursów i pokazów
fot.13 Zręczność i brawura zadecydowały, że komisja zwyciężczyniami ogłosiła ex aequo dwie amazonk-Agnieszkę Kopycińską na koniu Gert i Katarzynę Iłendo na Karino
fot.14 Zanim przystąpiliśmy do kolejnych konkurencji kawaleryjskich, kilka koni zaprezentowało się na szeregach gimnastycznych w treningu skokowym
fot. 15 i siwy Bajkał, którego wszędzie było pełno
fot. 15 a Po czym moderator wręczył regulaminową lancę francuską wzór 1914 mistrzowi sztuki władania nią
fot.16 ale tymczasem uwagę publiczności przyciągnęły nieprzeciętnej urody konie fryzyjskie ze stajni w Wojdach dosiadane przez Agnieszkę i Olę
fot. 17 Sztukę walki lancą doskonalono ćwiczeniami zdejmowania pierścieni i skłuwania manekinów stojących lub leżących (żołnierz w okopie)
fot.18 co Artur z Bajkałem pokazali perfekcyjnie
fot. 19 choć zjawiska wokół toru pokazowego nie zawsze to ułatwiały
fot. 19 a Młynek lancą to nie jest wyłącznie figura dekoracyjna, ale sposób na wyjście z okrążenia przez kawalerię nieprzyjaciela
fot. 20 I wtedy padło wezwanie do konkursu władania lancą dla publiczności
fot. 21 Rywalizujące pary – ułan-wierzchowiec, na równoległych torach, systemem turniejowym goniły do pierścienia
fot. 22 Techniki dzierżenia lancy bywały różne
fot.23 I trudno powiedzieć czy ułan czy wierzchowiec mieli trudniejsze zadanie
fot. 24 I bywało, że wierzchowiec był poprawniej umundurowany od ułana
fot. 25 Zaszczytny tytuł zwycięzców przypadł Robertowi Płońskiemu dosiadającemu Piotra. Para wystąpiła w barwach 1PU Krechowieckich
fot. 26 Ale żadna ze startujących par nie pozostała bez nagrody
fot. 27 Następny punkt praktycznego szkolenia kawaleryjskiego – szermierkę, poprzedził teoretyczny wykład mistrza tej sztuki Marka (leśniczego z zaprzyjaźnionych Drygał)
fot. 28 Dzieci Marka – Martyna i Jakub Kmitowie, pod komendą ojca wykonały pokaz walki szablą sportową, akcentując elegancję tego (białego) sportu
fot.29 jego dynamikę
fot.30 i precyzję
fot. 31 Dla pokazania różnic pomiędzy szermierką sportową a walką na szable bojowe, na ubitej ziemi stanęli przeciwko sobie towarzysz pancerny Adam i lisowczyk Karol
fot. 32 Wykonanie w czasie ok. pół minuty po ok. pięćdziesięciu cięć i zasłon z każdej strony wywarło mocne wrażenie na widzach
fot.33 a sypiące się z głowni szabel iskry dowodziły nie symulowanej siły cięć
fot. 34 Pokaz szermierczy rozbudził ochotę wielu osób do sprawdzenia się w konkursie władania szablą na precyzję cięcia
fot. 35 Niektórzy, tak jak Robert zadziwiali zręcznością pomimo młodego wieku, co może dowodzić genetycznego przystosowania naszej nacji do tej broni, która bywa przecież nazywana polską
fot.36 Nawet młode damy podejmowały wyzwanie odcięcia z konkursowego pozornika cukinii, plastra o zadanej grubości 5 cm
fot. 37 Niektórzy byli zadziwiająco blisko ideału
fot. 38 Zwycięzcę wskazał precyzyjny pomiar
fot.39 Każdy z uczestników został nagrodzony fantem, a zwycięzca Kornel Paczyński uzyskał dodatkowo prawo noszenia u boku husarskiej szabli do końca imprezy
fot. 40 Ostatnią konkurencją był rzut podkową zabawa znana od stuleci na kresowych odpustach i teksańskich festynach
fot. 41 Techniki rzutów były przeróżne jak też i ich efekty
fot.42 Wśród niebywałych emocji i przy gorącym dopingu zwycięzcą został Kornel Paczyński przed Tadeuszem Delugą, który w dalszej części uroczystosci akompaniował śpiewankom na akordeonie
fot. 43 Przez cały czas trwania uroczystości żołnierze 12 batalionu lekkiej piechoty WOT eksponowali swoje uzbrojenie i wyposażenie
fot. 43 a Podczas kiedy Bajkał mógł wreszcie opuścić plac maneżowy, wiele koni wciąż pracowało przy prowadzankach, którym nie było końca
fot. 43 b Specjalne podziękowania winniśmy amazonkom i wielkiej urody koniom arabskim z ośrodka jeździeckiego Ostoja, pod komendą Grzegorza Miklaszewskiego
fot. 44 Ale nadszedł w końcu ten czas kiedy rozsiodłane wierzchowce mogły się swobodnie wytarzać w bezpiecznych zagrodach
fot. 45 a ich „bracia więksi”( prawda że w relacji z końmi brzmi to dziwnie) po spożyciu staropolskiego bigosu, dać upust swojej ekspresji wokalnej w repertuarze ułańskim
fot. 46 Co najmniej kilkadziesiąt polskich pieśni i piosenek nawiązuje do tradycji kawaleryjskich lub czerpie z ułańskiego folkloru
fot. 47 W trwającym ponad godzinę spontanicznym koncercie brali udział niemal wszyscy, włącznie z żołnierzami WOT
fot. 48 Wspomniany wyżej bigos był doskonały, ale wisienką na torcie był rarytas kawaleryjskich zagonów, solona słonina
Na utworzonym w 2018 roku miejscu popasowym na polu namiotowym Swoboda nad jez. Studzieniczne w ubiegłą sobotę Nadleśnictwo Augustów obchodziło Święto Kawalerii Polskiej.
Kawalerią nazywano wojska konne, rozumiane też zwykle jako elitarne. Doskonale definiują je trzy słowa – koń, szabla, honor. Jednak od kiedy na arenie dziejów zaistniały kawalerie – powietrzna czy pancerna, słowa – koń i szabla mogą być rozumiane przenośnie. Koń to zdolność do pokonywania strachu, obaw, uprzedzeń, fobii. Szabla to gotowość do ofiarnej obrony wyznawanych wartości, obrony dobra przed złem. Jedynie honor musi być rozumiany dosłownie i jednoznacznie. Przypomnieliśmy o tym uczestnikom naszych obchodów Święta Kawalerii Polskiej, jednakże daliśmy im możliwość bliższego poznania zarówno koni jak i szabel w ich pierwotnym dosłownym znaczeniu, tudzież wielu innych szczegółów składających się na etos kawaleryjski i folklor ułański. Wszak nasz pierwszy nadleśny z czasów Krółestwa Polskiego – Jan Ballogh był szwoleżerem z pod Somosierr. Zdjęcia wykonał Marek Węgrzynowicz, pracownik Nadleśnictwa Augustów. A było tak.
